Jest to jeden ze standardowych tricków w sztuce iluzji.

Wykonywany w dziesiątkach rozmaitych wersji i przy zastosowaniu wielu różnych chwytów technicznych, zazwyczaj trudnych. Najciekawszą jednak wersję widziałem w 2013 w Saalbach w wykonaniu autora i otrzymałem jego zgodę na dystrybucję.

Wykonawca zaprasza na scenę dwóch widzów. Z potasowanej talii kart odlicza każdemu z nich po 10 kart. Karty pierwszego z widzów zostają włożone do koperty. Z pakietu dziesięciu kart drugiego widza wybrane zostają 3 karty i wyraźnie pokazane obu widzom oraz publiczności. Ponownie włożone do pakietu, a pakiet do koperty. Każdy z widzów trzyma między dłońmi swoją kopertę z kartami.

W wyniku trzykrotnie powtarzanego "magicznego manewru" iluzjonisty, trzy karty z koperty drugiego widza wędrują pojedynczo do koperty pierwszego widza. Można to stwierdzić po otwarciu kopert i przeliczeniu kart. W pierwszej jest ich 13 a w drugiej 7. Najciekasze w tym wydarzeniu jest jednak to, że "teleportowały" te karty, które na początku pokazu zostały wskazane w pakiecie drugiego widza.

Trick łatwy technicznie.
Atrakcyjny scenicznie ze względu na możliwość interakcji z widzami. Nieskomplikowane utensylia.
Instrukcja na DVD.